Tym razem ja padłam jej ofiarą: zabrała mnie na Mały Rynek i razem obejrzałyśmy występ Dawida Podsiadlo. Przyznaję od razu, że jego muzyka to zupełnie nie moja bajka i chociaż podziwiam talent tego chłopaka, sama na koncert na pewno nie zdecydowałabym się pójść. Byłam za to zachwycona głosem przypadkowego chłopaka, który późnym wieczorem śpiewał na krakowskim rynku. Mogłabym go słuchać non stop. Razem z Kasią wieczór zakończyłyśmy pod Wawelem, gdzie przypadkiem zastalysmy... średniowieczną wioskę i kilka innych atrakcji ;-).
Jesli jesteście ciekawi jak to wyglądało, zapraszam do obejrzenia relacji wideo.
Chciałabym także poinformować, że juz na początku grudnia znowu lecę do USA. Tym razem z Kasią. Będziemy tam minimum przez miesiąc, więc będziemy mieć możliwość spędzenia tam świąt i Sylwestra. Lecimy oczywiście do San Francisco, potem mamy zamiar zostać na trochę w Los Angeles i w stolicy Kalifornii - Sacramento. Jesli budżet na to pozwoli, wylądujemy także w Chicago.
A 4 miesiące pózniej razem lecimy na program work&travel. Obie nie możemy się juz doczekać :-)
Wianki 2016 i co dalej z USA?
Reviewed by Tsavo
on
7/02/2016
Rating:
Super! Spełniaj swoje marzenia i nigdy nie rezygnuj z ich realizacji!
OdpowiedzUsuń