Dzisiaj do Walnut Creek przyjechał święty Mikołaj. Host rodzina zabrała więc mnie i dzieciaki na spotkanie z nim. Każdy mógł porozmawiać ze świętym i powiedzieć, co chciałby dostać w te święta. Mnie też o to zapytano. Odpowiedziałam, oczywiście, że... słoik Nutelli. Mam nadzieję, że Mikołaj wysłucha tej prośby ;-).
Na śniadanie z Mikołajem pojechaliśmy do Walnut Creek, miejscowości położonej ok. 5km od miejsca, w którym mieszkam. Tego roku święty przyjechał do hotelu, w którym pojawiam się średnio 3-4 dni w tygodniu (ćwiczę tam na siłowni).
Moje dzieciaki były zachwycone tym, jak wyglądał poranek, chociaż czuły się trochę skrępowane w towarzystwie Mikołaja. Bardziej od niego, zainteresowało je malowanie świątecznych ozdób, które później zabrały ze sobą do domu.
Na śniadanie z Mikołajem pojechaliśmy do Walnut Creek, miejscowości położonej ok. 5km od miejsca, w którym mieszkam. Tego roku święty przyjechał do hotelu, w którym pojawiam się średnio 3-4 dni w tygodniu (ćwiczę tam na siłowni).
Moje dzieciaki były zachwycone tym, jak wyglądał poranek, chociaż czuły się trochę skrępowane w towarzystwie Mikołaja. Bardziej od niego, zainteresowało je malowanie świątecznych ozdób, które później zabrały ze sobą do domu.
Śniadanie ze świętym Mikołajem
Reviewed by Tsavo
on
12/20/2015
Rating:

Brak komentarzy: